Otóż w wtorek 15 IV byłam na Dniach Otwartych ASP w Gdańsku. Od kilku lat marzę o tym (czasami z przerwami na inne widzimisię) aby tam studiować i ciągle wracam do tego myślami. Gdy ostatnio okazało się, że na edukację artystyczną w zakresie sztuk plastycznych mogę stawić się z 'dokonaniami artystycznymi' a nie na 'przegląd teczki'- oszalałam z szczęścia. A gdy dowiedziałam się, że biżuteria- owszem to dokonania artystyczne miałam już w głowie tyle pomysłów, że mogłam przebierać. Tak więc pracuję teraz równolegle przygotowując się do matury nad kilkoma dużymi projektami. Dla każdego obserwatora coś dobrego- ba każdą technikę którą opanowałam chciałabym zaprezentować. Tak więc dla pierwszych obserwatorów, którzy byli ze mną od początku obserwując rozwój moich opalanych kwiatów- będzie sukienka wyszyta dziesiątkami kwiatów z organzy. Dla fanów broszek z zamka i filcu- powstanie ogromny paw, który będzie naszyty na torbę na laptopa. Wyszywany toho w różnych rozmiarach, z dodatkiem kryształów swarovskiego. Jako, że ostatnio miłością szczerą pokochałam szydełko- powstanie 1,5m lariat do którego skończyłam nawlekać dziś koraliki- ok 10m! (Dziękuję za młynek Karolino!!!)
Chciałabym również uszyć dodatkowych kilka(naście) egzemplarzy polskich ptaków, zafarbować wełnę i uczyć się wszystkich możliwych technik biżuteryjnych, więc robota pali mi się w rękach. :)
A dziś zdjęcia pracy starej i niepokazanej (zagubiły się w czeluściach dysku twardego) broszki motyla w kolorach które uwielbiam. Zieleń w przekroju od żywej i soczystej po oliwkową, a do tego turkus, trochę morskiego i granatowego koloru i koraliki silver-lined.
Dziś się rozpisałam, ale raz na jakiś czas trzeba się wygadać, a ja ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu na bloga... Jednak jako, że od piątku kończę szkołę.. Mam nadzieję więcej tu gościć :)
A może Wy macie pomysł na jakiś widowiskowy projekt? :) Nad czym ostatnio pracujecie 'wielkoformatowo'? :)