wtorek, 27 marca 2012

Wymiankowo po raz pierwszy :))

Dziś chcę napisać o cudownej, prywatnej wymiance która zaistaniała między mną, a Pando-rą
Ode mnie poleciały do niej trzy Kwiaty. :) W żadnym wypadku nie są jedym kompletem, ale ostatnio u jednej w moich klientek widziałam piękną kombinację przy ramieniu białej, lejacej tuniki na dzień wiosny. :)) Muszę powiedzieć, że byłam dumna i zachwycona. :)

Zółta broszka w kolorze cytrynowej skórki, ozdobiona srebrnymi koralikami:

 Biala brocha z czarnym środkiem (druga już taka sama w mojej karierze- podobają się. :)) 


Oraz brązowa z perełkami, której zdjęcie osobne wyszło bardzo niewyraźne, a jest widoczna na zdjęciu grupowym. :) Tak prezentowała się całość:


A oto co trzymałam od Pando-ry, cuda i cudeńka. :))

Wisiorek z bicyklem na długim złotym łańcuszku z dodatkiem koralików w żywym, różowym kolorze i kokardką. Chciałabym powiedzieć, że to mój faworyt, bo kiedy czekałam na przesylkę, to tego się spodziewałam, ale teraz nie mogę się zdecydować. :))

Cudowne bransoletki w białym i ukochanym przeze mnie, turkusowym kolorze. Powiem Wam, że z początku zobaczyłam je i serce mi stanęło- pomyślałam
"Piękne, ale są tak malutki, ze moja gruba łapa za cholerę się w nie nie wciśnie!"
Oczywiście myliłam się, bransoletki mają łańcuszek pozwalający dostosować długość, a nawet nie musiałam go używać. Kto by pomyślał. :)) 
Czjaniczek i latająca świnia, czy to nie idealne zestawienie? :))


Nie omieszkam również wstawic bransoletki z różniastych sznureczków, którą nie mniej niż ja zachwyca się moja siostra. Jest śliczna i wiązana na supełek w sposób jaki jest dla mnie nie do ogarnięcia, ale bardzo wygodny przy zakładaniu.


Tak prezentowała się całość, zapakowana w woreczek z organzy, wraz z krótkim liścikiem i papierowym motylkiem, którego widać na zdjęciu z naszyjnikiem. 

DZIĘKUJĘ BARDZO!
Mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś się wymienimy, jeżeli znajdzie się taka okazja. :))

poniedziałek, 26 marca 2012

Opaski w paski i grochy (w paski wcale nie)

  Postanowiłam wystarotwać w dóch wiosennych wyzwaniach moją nową opaską w groszki! Z początku miała być z niej piękna brocha, ale opasek zrobiłam niewiele, a do tej miałam ślicznie pasującą pomarańczową bazę. :))

A więc moją pracę zgłaszam do:


oraz


A oto ona w pierwszym stadium rozwoju:

Kwiatuszek w pięknych soczystych kolorach z motylkiem u spodu (kórego widać na zdjęciu obok)


Zrobiłam jednak z niej to cudo, którym zachwyciła się dziś niejedna osoba. Nieskromnie powiem, że jestem z niej dumna. To najbardziej optymistyczny kwiatek jakiego uszyłam. :) W ten weekend do kupienia na jarmarku rękodzieła w Ostromecku. :))



Powstały też dwie inne opaski. 

1. Marynistyczna, w letnich kolorach granatu, czerwieni i bieli


2. Z perłową nutką w kolorze gorzekiej czekolady i śnieżnej bieli. 


Tak na kolażu prezentuje się komplet wszystkich trzech. Lubię kolaże. :)) 
Opaski wystawione będą w  Ostromecku już w ten weekend! 


Przepraszam Was za to, że mało piszę, ale strasznie mi się śpieszy.. ;))

piątek, 23 marca 2012

Oddam muline i wycieczka do miasta :))

Oh, chciałbym napisać Wam o wszystkich moich pomysłach na wymianki w których biorę udział. :)) Ale nie powiem! Cicho sza! Wysłałam dziś paczkę do Pando-ry, z którą umówiłam się na prywatna wymiankę, podobnie jak z Kitty. Do Pandorki powędrowały trzy broszki, dwie według życzenia, jedna z jedynie zasugerowanym kolorem- więc niespodzianka. Tak więc z wstawieniem zdjęcia poczekam aż paczuszka dojdzie. :))



Dokupiłam dziś troche filcu, dodam więc powyżej zdjęcie, które w przypadku połowych kolorów wogóle ich nie oddaje, zlewa odcienie żółci i z beżu robi pomarańcz. Zimne kolory oddaje doskonale. W tych kolorach można składać zamówienia na broszki. ;) Jutro postaram się zrobić zdjęcie w naturalnym świetle. ;))

Na wymiankę z Kitty w ten weekend przygotuję broszki kwiatki z filcu i dwa komplety kolczyków. 'Majeteczek' i torebki od niej już nie mogę się doczekać i podryuję na krześle z szczęścia. :))

Niżej widzicie prototyp broszek, które zamówiła Kitty.
Kolory jak przystało na zdjęcie robione wieczorem marne, a kształt broszki trudny do sfotografowania, ale jest naprawdę śliczna, jestem z niej dumna. :))

Ponawiam ponadto moje ogłoszenie. Dostałam kilka zgłoszeń, lecz dwie bloggerki zamilkły, a zestaw do robienia karteczków (choć śliczne) mnie nie interesuje. ;))

30szt muliny do wymiany w kolorach:
9szt ciemnozielonej muliny +2 sztuki troszkę jaśniejszej, ciemnozielonej +4szt limonkowej + 5sztuk pastelowo różowej + 6szt jasnofiołkowej + 5szt beżowej w dwóch ledwo różniących się od siebie kolorach. Wychodzi 30sztuk muliny, każda po ok 1,50zł. ;))

UWAGA! Chcę spróbować nowych technik, wiec wymienię sie jedynie za 'zestawy startowe'- tak to po cichu nazywam. 
Interesuje mnie modelinka, wełna do filcowania, ale i sutasz (wraz z tym co uważacie za konieczne dla tych technik), ew decu, ale wraz z np. deseczkami do stworzenia kolczyków itp.
(i instrukcją- słyszłam, że można posłużyć się wikolem, ale jak? w jakich ilościach? ;))


Dodam jeszcze kilka słów o dzisiejszym dniu, który spędziłam w mieście z Kamilą. :) Pstrykałyśmy zdjęcia na konkurs "Magiczna Bydgoszcz", oto kilka z moich prac:




I moje ulubione- Mosty Zakochanych:










wtorek, 20 marca 2012

Od czego chciałabym zacząć... Zacznę od mojej niedzielnej pracy, która do teraz leży na moim biurku nie skończona. Filcowy kotek, a właściwie dopiero jego główka, bo na tułowik zabrakło na razie filcu. :) Przez Anię został określony mianem 'emo' co w sumie do niego przypasowało, ale w żadnym wypadku mnie nie zniechęciło. :) Ostatnio mam tak dużo nauki, że nie wyrabiam się nawet z zamówieniami, więc niestety, nie przedstawię żadnych nowych prac. 

Jeżeli mi się poszczęści, to dogadam się z Olą z galerii seola.com.pl i moje prace poza wystawieniem w jej galerii pojadą w ten weekend na Jarmark Wielkanocny do Grudziądza. Trzymajcie kciuki, by udało mis ię z nią jak najszybciej spotkać. Swoją drogą, zapraszam do jej galerii. :)
Dziś udało mi się też zdobyć dwa materiały. :) (a właściwie to dostać) Uwielbiam zestawiać ze sobą różne materiały i mimo, że te do siebie nijak nie pasują bardzo mnie ucieszyły. Marta poczęstowała mnie tuniką w motylki, a żółty, wyszywany szalik (nie mój kolor, więc nie jest mi go żal) dostałam z jednego z moich tajemnych źródeł (tzw lumpeksów). :)
Ubranka już się moczą, tak by jutro mogły z nich powstać broszki. Żółta na zamówienie, a motylki chciałabym może zgłosić na wyzwanie Szufaldy jak znajdę czas. :)

Zostałam zaproszona przez artMamowanie (serdecznie do niej zapraszm, osobiśnie uwielbiam jej prace) do wymienienia moich 
'kosmetycznych must have'
Co do nich należy? zerknijcie na poniższe zdjęcie. 


*Nawilżająco, matujący krem do twarzy 2w1 z podkładem od NIVEA
*superSHOCK maskara od AVONU
*define-a-line, czyli ulubiona kredka do oczu w turkusowym kolorze (nie codziennie, ale bardzo często. :)) od Maybelline
*Jasny i na wyczerpaniu korektor od Maybelline
ponadto:
nawilżający krem do rąk (każdy :)) , pomadka (najczęściej Nivea)

Dziękuję za zaproszenie i do zabawy zapraszam:

 Ponadto.. Nie wiem, której z Was kochane obserwatorki obiecałam wrzucić zdjęcia mojej pseudo decu komódki z pudełek od zapałek, któa jest obrazą dla tej sztuki ale za to bardzo pojemnym drobiazgiem. Oto ona: 10 pudełek od zapałek obklejonych starym kawałkiem tapety i wypchanych po brzegi zapięciami od broszek itp. Istnieje jeszcze druga, ale pudełka od zapałek są znacznie gorszej jakości, więc nie prezentuje się tak, by jją można było oglądać. ;)

sobota, 17 marca 2012

32. Duze ilosci muliny i wiecej

Co mogę powiedzieć o dzisiejszym dniu.. Siedziałam i oglądałam Detektywa Monka szyjąc. Czuję się dziś równie zagubiona jak on, od kiedy wstałam plątały mi się nogi i czułam się strasznie samotna. W taką ładną pogodę, aż nie wypada. I co zrobiłam w swojej głupocie? Zasłoniłam okna i usiadłam przed telewizorem. Złapał mnie okropny dołek, gdy zamiast pocieszyć się najukochańszym ciastem bezowym załamałam się, że nie mam miejsca na obiad.. (co teraz mnie troszkę bawi. :) ) Dalej tworzyłam. Ale wiecie co? Kusi mnie, żeby spróbowac cos nowego, oglądam Wasze blogi i aż mnie swędzi z chęci uszycia czegoś większego, albo zrobienia własnego notesu.. Tyle, że to nie jest takie hop siup. Ani jeśli mowa o materiałach, ani mówiąc o wykonaniu :) Z gotowych już materiałów, które zostały mi po ostatnich pracach powstały trzy kolejne broszki.

Pierwsza, różowa w moim ukochanym zestawieniu kolorystycznym. Z koralikiem w środku, który mnie wprost zauroczył. :)
Druga, przywodząca na myśl morską toń mieni się i mruga do każdego mnogością cekinów i koralików z szkła czeskiego. :)

Trzecia, zrobiona z myślą pasowania do mojego letniego kompleciku- brązowego kapelusza z olbrzymim rondem i niebiesko-granatowego stroju kompielowego. :) Jest większa od dwóch poprzednich, ale nie chciałam wydziwiać za bardzo. :)


Czego już próbowałam? Poza kwiatkami, broszkami z filcu (nie wykorzystałam jeszcze wielu możliwości), bransoletkami z muliny, kolczykami, chyba niczego więcej. JESZCZE. Dopiero zaczynam swoją przygodę w świecie handamde i potrzebuję Waszego wsparcia i otuchy której ciągle mi dodajecie. :) Może doradzicie mi czego spróbować? Polecicie jakieś materiały do szycia pluszaków, lub jakas alternatywę? Byoleby tylko nie za bardzo dającą w kość portfelowi. :)

Chciałabym jeszcze dodać, że mam
W kolorach  ciemnej zielenii, limonki, różu, fiołkowego fioletu, beżu i kilka pojedńczych w innych kolorach.
Mulina w większości nienaruszona (7-8m)
Chetnie wymienię się za inne przydasie. :)




Zapraszam Was kochane czytelniczki i czytelnicy do akcji Marzycielska Poczta. 
Przesyłając zwykłą kartkę czy list, możemy sprawić wiele radości dzieciom nieuleczalnie chorym. Czyż nie każdy z nas marzy o takim liście? Ile radości może to dać dziecku..
http://marzycielskapoczta.pl/

piątek, 16 marca 2012

Kwiatów ciag dalszy :)

Tym tytułem chciałabym rozpocząć moją notatkę, gdyż zaszczyciła mnie nim artMamowanie, której pluszaki i przycągają moj wzor dzień w dzień. :) 
Tytuł ten, z tego co zrozumiała jest przyznawany by zachęcać do bloggowania. Oj, mnie to niepotrzebne, uzależniłam się od pisania notatek, nawet dla tak skromnej publiczności jak 10 obserwatorów. :) 

Sama tytuł Ulubionego bloga przyznaję:

CzarnaLola przekroczyła konkursowy limit 200obserwatorów, ale jedynie nieznacznie, a jej blog jest jednym z najchętniej przeze mnie odwiedzanych. :)
Zapraszam do dalszej zabawy. :)

Dziś wysłałam do Pani abc z Warszawy zamówione kolczyki. Drukarka odmówiła posłuszeństwa i karteczki zrobione są ręcznie, co da sie zauważyć. Jednak wydało mi się, że się do mnie uśmiechają. :P Dziurkacz do kwiatków pożyczyłam od Anii, za co bardzo jej dziękuję i przepraszam, że tak długo go przetrzymuję :)

Dzisiejszy dzień był dla mnie długi, ale bardzo miły. Przepadam za taką pogodą, słońce grzeje, ptaszki ćwierkają, więc wcisnęłam się w moje butki na obcasach, wiosenną kurteczke i popędziłam przez pisaki mojego osiedla (dosłownie :)) na pocztę. Po powrocie przysiadłam się jak zwykle do komputera, miło było mi zobaczyć, że liczba obserwatorów znów nieznacznie sie zwiększyła, podobnie jak liczba uczestników wymianki. Bardzo mnie cieszą takie drobnostki. :) Zaczęłam przeglądać Wasze blogi i znów trafiłam na Kreatywny Kufer. :) Ostatnio widac się nie wybiłam, ale warto próbować. :) Postanowiłam wziąć udział w kolejnym wyzwaniu  :)


Tak więc.. Wy mówicie KWAŚNY, ja mówię.. 
grejfrut!
pomelo!
To moje główne owocowe inspiracje. Znalazła się jednak jedna duszyczka, która podpowiedziała mi:
TRUSKAWKOWO-CYTRYNOWA PASTA DO ZĘBÓW DLA DZIECI
I mam zwycięzcę. :) Broszka z różowej organzy z żółtymi benzynowymi przebłyskami 'ala pasta do zębów. :)


 Postanowiłam też nie marnować tak długiego dnia, więc przysiadłam, by tworzyć dalej. Powstały cztery broszki, dwie z nich przedstawiam Wam poniżej. :) Kiedy szyję często słucham muzyki, lub oglądam filmy. Każdemu, któr jeszcze nie widział "Summer Nights" lub "Ten things I hate about You", serdecznie polecam. :)


Oto pierwsza z broszek. Fioletowy nie kojarzy mi się jednoznacznie z żadnym z gatunków kwiatów, może trochę z bzem. Ten kwiatek jest jednak zupełnie inny. Powstał z satyny w jasnym, fiołkowym kolorze, został ozdobiony koralikami z starego naszyjnika mamy. :)


Tego koloru sama nie potrafię nawet zdefiniować. Podchodzi pod kolor brzoskwiniowy z sporą domieszką różu, czego zdjęcie nie oddaje. Ozdobiony takimi jak wyżej koralikami, dzieki czemu mimo różnorodności materiałów i rozbieżności kolorów, świetnie ze sobą współgrają. :) 
Jeżeli nie znajdzie się nikt chętny do przygarnięcia ich, pewnie ozdobią mój płaszcz, który jest dla mnie zbyt ponury i lubię go ozdabiać w najróżniejsze, żywe kolory.

Kwiatki mają średnicę ok 7cm. 
Cena to 11zł/szt + koszty przesyłki. (5zł polecony priorytetowy)

Kontakt: 
email: szarunia@gmail.com
gg: 882544


środa, 14 marca 2012

Wymianka!

Chciałabym zacząć od małego ogłoszenia. :) Jestem świeżo wciągnięta w kilka wymianek, tak samo jak w wiele candy i konkurs Kreatywnego Kufra. Ale jak niektóre z Was wiedzą- to uzależnia. Dziś coś mnie bardzo poruszyło i pomyślałam "Idź za głosem serca! Zrób wymiankę" Oczywiście parafrazuję, nie nachodzą mnie tak nagłe olśnienia, ale czyż to nie brzmi ładnie? :)
Tak więc 'Idąc za głosem serca" postanowiłam zaskoczyć Was wymianką o takim właśnie motywie- serca. Termin losowania wyznaczyłam dopiero na 20 IV tak by zabawa dała radę się rozkręcić, moje poprzednie candy trwało zbyt krótko. :)
"Miej serce i patrzaj w serce!"
Odrobina zasad:
Pamiętajcie: Oczy widzą, uszy - słyszą, a serce - i tak wie swoje.

1. Co zrobić ,aby wziąść udział w zabawie ?
- Zgłosić chęć udziału w zabawie w komentarzu pod postem 
- Wkleić na swój blog podlinkowany banerek na pasek boczny 
- na mojego maila (szarunia@gmail.com) przesłać dane adresowe, wraz z zgodą na udostępnienie ich osobie, która będzie przesyłać Wam paczuszkę.

-mile widziane dodanie mnie do obserwatorów, bardzo mnie to ucieszy i pomoże w rozwoju bloga. :)


WAŻNE! W mailu podpiszcie się nickiem z blogspota. :)

2. Przebieg wymianki- Do 20 IV każdy może zgłosić chęć udziału w wymiance. (Obowiązkowe jest posiadanie bloga, lub przynajmniej STRONY na facebooku!) 
- Dnia 21 kwietnia na łamach mojego bloga podam wylosowany przeze mnie łąńcuszek (Marysia robi Kasi, Kasia robi Marcie,  Marta robi Stasi, a Stasia Marysii. ) 
- Każdy z uczestników prześle do siebie nawzajem paczuszkę, o której zawartości napiszę za chwilę. 
- Paczuszki powinny trafic do drugiej osoby z pary do 5 maja, tak by każdy zdążył spokojnie wykonać prezenty. :) Będzie mi bardzo miło, jeżeli prześlecie mi zdjęcia prezentów, które wysłaliście - chciałabym je opublikować i popodziwiać :)

3. Co w paczuszce ?
-Dwa upominki, wykonane wasza ulubioną techniką, stwórzcie to co podpowie Wam serce, niezależnie od tego, czy będzie to notesik, biżuteria czy inny drobiazg. 
Pierwszy zawierający w sobie motyw serca
Drugi w kolorze czerwonym, lub różowym- takie jak z reguły kojarzą się nam z sercem :) 
-coś słodkiego
- niespodzianka (czego nie spodziewa się osoba, z którą się wymieniasz? paczuszki pełnej płatków róż? trzeciego upominku? przydasiów? Kierujmy się głosem serca! :))

Bardzo miło będzie mi powitać każdego nowego uczestnika- czekam na Wasze maile! :)

To tyle mówiąc o wymiance, ale nie chciałabym na tym skończyć dzisiejszej notatki. Zaraz po lekcjach pogalopowałam radośnie na pocztę, by odebrac parę wyczekiwanych kolczyków od Mango Clay. :) Nie mogłam się ich doczekać, bo już wcześniej widziałam ich zdjęcia. Dostałam je w zamian za zrobienie dla Mango Clay loga, oraz nagłówku na jej bloga, na którego serdecznie Was zapraszam. Jej wyroby są naprawde godne  uwagi. :) Wierzcie mi, nie słodzę, ale te kolczyki osłodziły mój dzień. :)


 Dopiszę jeszcze krótko o broszce, którą od dziś możecie kupić w moim sklepie na artillo.pl. Moje zgłoszenie zaakceptowała również galeria ArtStacja! To bardzo miłe, nie mogę się już doczekać wystawiania pierwszych produktów, poczekam jednak na zakończenie przebudowy strony.  Ciagle czekam na odpowiedź od wylęgarnii i innych galerii., trzymajcie za mnie kciuki :)


Broszka stworzona jest z poliestrowego materiału w ślicznych błękitach, przechodzących w co raz ciemniejszy odcień niebieskiego. Ozdobiona jest fragmentem koronki oraz drobnymi, szklanymi koralikami. Ma 6cm średnicy i zapięcie na talerzyku.


Uczestniczki, które przesłały mi adres:
1.Mango Clay
2.Diana
3.Moniśka
4.Asja-decu
5.Baronowa
6.Pando-ra
7.Ania 121971
8.bizu-delko
9. Butterchilli
10. szyjdobrze
11. Aleksandra
12. Bożenka
13. Moniik 86
14. m(Aniek)
15. Art by Laura
16. AgKe
17. Ania w małym domku
18. Kitty
19. Kre-Akcja
20. Ruda S
21. Tafcik
22. Nastole
23. zaneta 1975
24. kreatywna-robotka
25. Mamiko
26. kasiekw
27. osiemawe
28. Grodzia
29. Piecyk
30. decokuferek

wtorek, 13 marca 2012

Nawał mysli.


Od czego by tu dziś zacząć..? Zacznę chyba, od wyzwania Kreatywnego Kufra, na które się wczoraj neisamowicie napaliłam i gdy tylko znalazłam czas usiadłam i zaczęłam szyć. :) Najpierw oczywiście wygrzebałam z wielokilogramowego stosu materiałów wieeelką chustkę w granatowo czerwone wzory. Jak miło! Spośród wielobrawnych perełek zadecydowałam, że zwyciężczyniami są średniejwielkości, szklane  perły.nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo uszcześliwa mnie ostatnio szycie. 
Tak oto powstała ta broszka. Poświęciłam dla niej naukę rozszerzonej matematyki i fyzyki, ale jestem z niej dumna.


Nie żałuję też ani chwilki czasu, którego poświeciłam na uszycie tych kolczyków, które zamówiła u mnie  Pani abc na stronie artillo.pl. W moim sklepie nie ma na razie zbyt wielu produktów, ale już niedługo wstawię zdjęcia ostatnich prac. :) Tak więc ponownie zapraszam do odwiedzenia  mojego sklepu.
Dziś, po powrocie z szkoły znalażłma chwilę czasu na wykonanie drugiej komódki z pudełka od zapałek. Z 20paczek po 40zapałek można rozpalić już małe ognisko. :) Takie komódki to naprawdę świetna sprawa! Są tak niewielkie, a zajmują tyle miejsca, że ogarnęły cały mój mały chaos z warsztatu! Gorąco polecam, jest przy nich dużo sklejania palców, ale i radości z efektu. Moje może nie są cudowne, ale to dlatego, że dzieła decoupage ja tylko podziwiam, nie tworzę. :) Koszt jednej komódki to koszt dużej paczki zapałek =1zł. Ale polecam dokupić jakiś słodycz, do delektownaia się wspólnym efektem :)



Znalazłam również czas na zapisanie się do Różanej wymianki.  To druga taka zabawa poza candy w jaką się zaangażowałam i na myśl o niej cała promienieję. Cieszy mnie myśl, że 20 kwietnia zawita do mnie jakiś piękny drobiazg od którejś z Was, a i do Was zawędruje coś ode mnie. Jestem bardzo chętna do wszystkich wymianek i gy tylko znajdę chwilę przekopię różne blogi w poszukiwaniu następnych i szybciutko je tu dodam. :))
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...