Nowy miesiąc- nowe wyzwanie Uli! Tym razem tematy znów rzucają wyzwanie, skłaniają do obnażenia się choć trochę, przedstawienia nieznanej Wam strony znajomych blogerów. Dzisiejszym tematem wyzwania są nasze ulubione słowa. Prawdę mówiąc nie mam raczej ulubionych słów- lubię kiedy szeleszczą, chroboczą jak chrabąszcze w Szczebrzeszynie albo warczą słynnym polskim 'rrrrr', którego brak w innych językach. ;) Słowa mają dla mnie szczególne znaczenie w 'zlepkach'- zdaniach, powiedzonkach, wyznaniach- wtedy nabierają mocy i uczucia. Uwielbiam słowa w piosenkach, cytatach czy wierszach i to na nich się dziś skupię.
Zacznę jednak od najważniejszego (myślę, że dla każdego) zlepku "Kocham Cię", które ma szczególne miejsce w moim sercu i.. na tablicy korkowej. ;) W tym wypadku w formie wyznania wypisanego przez mojego K., umocowane obok jego zdjęcia z dzieciństwa (kazał mi na nie nałożyć cenzurę jak w programach o kryminalistach, mam nadzieję, że wystarczy mu fakt, że lampa w nim rozbłysła. Buziaki jeśli czytasz to z Bydgoszczy Kochany ;))
Kocham słowa za to, że potrafią dać nam porządnego kopa motywacji, czy energii. Dla mnie szczególnie ważne są dwa cytaty z dwóch różnych źródeł- pierwszy z nich widzicie poniżej, jak i powyżej na tablicy korkowej, wykaligrafowany pewnego na prawdę anemicznego dnia, gdy zamiast uczyć się jak na 'porządną uczennicę' przystało, poświęciłam multum czasu na oglądanie Glee. Są to słowa Kurta wypowiedziane do Reachel, gdy ich nadzieja na dostania się na wymarzone studia zaczęła drastycznie się zmniejszać w obliczu konkurowania z innymi kandydatami, którzy choć mieli lata wprawy, okazali się zbyt pewni siebie i może ciut za mało ambitni. ;))
Drugi cytat ciągle czeka na realizacje i umieszczenie na tablicy, teraz gdy wylądowałam pośród ludzi z pokończonymi szkołami plastycznymi, czy na piętnastym z rzędu kierunku studiów- miewam wrażenie, że na starcie jestem na straconej pozycji. Wtedy przypominam sobie poniższy cytat z "Niezgodnej" (polecam film ;)), który w wolnym tłumaczeniu oznacza: "-Jestem najsłabsza. -Więc będziesz tą, która poczyni największe postępy."
“-I’m the weakest one.
-So you will be the one most improved.”
W taki sposób zbite z sobą słowa sprawiają, że choćby łzy ciurem z oczu leciały- zaciskam pięści, biorę się w garść i zabieram do roboty z zdwojoną energią (lub jakąkolwiek jej ilością pozwalającą zwlec się z łóżka
Jestem również zagorzałą fanką (choć nie do końca to określenie tu pasuje) poezji X. Twardowskiego. Kiedy życie rzuca kłody pod nogi, myślę:
"Małe nieszczęścia, potrzebne do szczęścia..."
No i jak pisałam wyżej- potężnego kopa energii dają mi odpowiednie słowa z odpowiednim podkładem muzycznym. Ostatnio zdarza mi się słuchać:
Lady Gaga- "Born this way"
Z naciskiem na:
"We are all born superstars" (Wszyscy urodziliśmy się gwiazdami)
"There is nothing wrong with oving who you are, cause He made you perfect babe" (Nie ma nic złego w kochaniu samej siebie, bo On uczynił Cię idealną.)
"I'm beautiful in my way, cause God makes no mistakes." (Jestem piękna, jedyna w swoim rodzaju, bo Bóg nie popełnia błędów)
"Wheter life's disabilities left you outcas, bullied or teased, rejoice and love yourself today, cause baby you were born this way" (Niezależnie od tego czy życiowe problemy sprawiły, że jesteś dręczony, drażniony czy odrzucony- raduj się i kochaj się, ponieważ właśnie taki się urodziłeś.)
"I was born to survive" (Urodziłam się aby przetrwać)
Goo Goo Dolls-"Iris"
"You're the closest to heaven that I'll ever be" (Jesteś najbliższą namiastką Nieba, którą kiedykolwiek otrzymam)
"When everything is made to be broken- I just want you to know who I'm." (Gdy wszystko skazane jest na niepowodzenie, chcę po prostu być dobrze mnie znał)
"When everything feels like movies- you bleed just to know you're alive." (Kiedy wszystko wydaje się być nierealne, krwawisz tylko po to aby zdawać sobie sprawę, że żyjesz)
Coldplay - The Scientist
Ta piosenka po prostu w całości sprawia, że mam dreszcze, a oczy mi się szklą.
Jak to się dzieje, że nawet z tak prostego tematu potrafię zrobić referat? Jeśli jesteście zmęczeni po całym dniu pracy nie czytajcie tego wszystkiego, ale posłuchajcie chociaż piosenki lub dwóch. :)
The Scientist to chyba moja piosenka wszechczasów, i uwielbiam Wicker Park też :) A cytat o ambicji i pompkach powalił mnie na kolana :D
OdpowiedzUsuńDobry wybór piosenki wszechczasów. :) Wicker Park chyba jutro obejrzę, pierwsze słyszę :D
UsuńSłowa mają moc, zwłaszcza dobrze dobrane :)
OdpowiedzUsuńSama prawda :)
Usuńcytat z ambicją boski!
OdpowiedzUsuńTeż go uwielbiam. :D Patrzę na niego przed snem i snuję ambitne plany ;)
UsuńCytat z ambicją wymiata :) bardzo się uśmiałam!
OdpowiedzUsuń