Stali tambylcy tu wiedzą pewnie, że jestem maniaczką pawi, tak więc gdy w Royal Stone pojawił się temat paw, byłam w siódmym niebie. ;) Od dawna brakowało mi ubranka dla laptopa, więc dzięki łaskawości i ogromnej pomocy Cioci-krawcowej powstała cudowna filcowa torba z poszewką w której kolorze zakochałam się na zabój. Pawia co niektórzy mogli widzieć już na fanpage Royal-Stone, dziś chciałabym pokazać Wam warsztat, przymiarki, przymiarki, prucie i jeszcze raz przymiarki. ;) Część zdjęć posklejałam w kolaże, co by nie było ich zbyt wiele ;)
Niestety wcześniejszych etapów nie uwieczniłam, a było trochę prucia i poprawiania. Na skrajnie prawym zdjęciu na dolnym, fioletowym wyszywanym fragmencie widzicie srebrne kwiatki, które potem wypruwałam i wydłubywałam klnąc pod nosem. ;) Przymiarki, przymiarki.
Tu się dzieje cała magia, czyli początki torby. :)
Dla wszystkich zazdrośników- torba spersonalizowana, ma wielkie N na tyle i nikomu jej nie oddam. :)
Tu jeszcze bez pawia. Praca do dwunastej w nocy i dłużej, ale torba wreszcie uszyta!
A tu już w ogóle zasypiałam z igłą w ręku gdy trzeba było pawia doszyć. :)
Zbliżenie na detale, które pochłonęły przeszło 40 godzin mojego życia. ;)
Poznajecie fragment podobny do zgadywanki sprzed kilku dni? ;)
Niestety wcześniejszych etapów nie uwieczniłam, a było trochę prucia i poprawiania. Na skrajnie prawym zdjęciu na dolnym, fioletowym wyszywanym fragmencie widzicie srebrne kwiatki, które potem wypruwałam i wydłubywałam klnąc pod nosem. ;) Przymiarki, przymiarki.
Tu się dzieje cała magia, czyli początki torby. :)
Dla wszystkich zazdrośników- torba spersonalizowana, ma wielkie N na tyle i nikomu jej nie oddam. :)
Tu jeszcze bez pawia. Praca do dwunastej w nocy i dłużej, ale torba wreszcie uszyta!
A tu już w ogóle zasypiałam z igłą w ręku gdy trzeba było pawia doszyć. :)
Zbliżenie na detale, które pochłonęły przeszło 40 godzin mojego życia. ;)
No, to by było na tyle. ;) Teraz jestem dumną jak paw posiadaczką barokowo-bogatej torby. :) To była największa broszka jaką w życiu uszyłam i pewnie za równie dużą się na razie brać nie będę. Pochłonęła (razem z torbą) ponad 50 godzin pracy, mnóstwo toho, orgaz kryształków swarovskiego rivoli, Fire Polish Amethyst AB i pewnie czegoś jeszcze czego sobie o tej porze przypomnieć nie mogę. ;) Mam za sobą 5 godzinną podróż z Warszawy i padam na twarz, ale jaka zadowolona! :)
Paw startuje w konkursie Royal Stone i każdy głos jest na wagę złota, więc będę bardzo wdzięczna za Wasze wsparcie. ;) W Royal Stone możecie znaleźć prawdziwe cudeńka! Ja miałam szczęście odwiedzić sklep na Puławskiej w Warszawie i wydać tam trochę grosza, czym w najbliższych dniach będę się chwalić. ;)
Paw startuje w konkursie Royal Stone i każdy głos jest na wagę złota, więc będę bardzo wdzięczna za Wasze wsparcie. ;) W Royal Stone możecie znaleźć prawdziwe cudeńka! Ja miałam szczęście odwiedzić sklep na Puławskiej w Warszawie i wydać tam trochę grosza, czym w najbliższych dniach będę się chwalić. ;)
Paw rewelacyjny, a na torbie to już w ogóle - mega!
OdpowiedzUsuńPaw jest przepiękny i już dawno polubiony, ba, wręcz pokochany :) Fantastyczna praca!
OdpowiedzUsuńOgrom pracy! Paw - cudo! Torba bardzo oryginalna. Pięknie tworzysz!
OdpowiedzUsuńPiekna praca, z wielka przyjemnoscia obejrzalam jak powstawala i trzymam za nia kciuki w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńPaw jest absolutnie genialny i nieskromnie piękny (jak to paw), mój głos dostał i czuję, że dostanie też kartkę w kalendarzu, bo zasługuje na to!
OdpowiedzUsuńTo by było spełnienie marzeń, dziękuję za głos :)
Usuńjedno wielkie WOW!!! odkąd ostatni raz byłam u Ciebie bardzo się rozwinęłaś :)
OdpowiedzUsuńPolubiony. Przepiękna praca!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twojej pracy!!!! nigdy nie próbowałam pracy z filcem ale dzięki Tobie zamierzam spróbować swoich sił :)
OdpowiedzUsuńCudowny, fajne kolorki, naprawdę wyszedł bogato:)
OdpowiedzUsuńPaw jest przepiękny. Niesamowity wręcz.Mam nadzieję że będzie dumnie wyglądał na kartce z kalendarza. No bo jak go nie zalajkować? :)
OdpowiedzUsuńZalajkowany od razu jak go tylko zobaczyłam - jest wprost powalający i również liczę, że trafi mu się kartka z kalendarza :)
OdpowiedzUsuńten paw to na prawdę imponujący jest :) brakuje słów, cudowny po prostu. Gratulację świetnej pracy :) I nie oddawaj nikomu :)
OdpowiedzUsuńBajeczny! Piękna praca. :)
OdpowiedzUsuńniesamowicie skomponowane kolory. podziwiałam w zeszłym roku z okazji konkursu a teraz okazuje się, że autorka mieszka w Gdańsku : ) podziwiam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń