Co można zrobić z pólfabrykantów i drewninych paciorków? A co z marchewki? Już mówię, ale po kolei. :)
Postanowilam pokombinować trochę z drewnianymi koralikami, wiec powstało aż 7 kombinacji :)
Pierwsza i zarazem moja ulubiona
Gąsienniczka w letnich, słodkich kolorach. Kojarzy mi się z małymi cytrusowymi cukierkami, które zajadałam na potęgę gdy byłam w Australii. Były kwaśne, szczypały w język, ale gdy już się rozpuścily pozostawał po nich cukrowy smak. :) Tak więc pozwolę sobie zgłosić tą bransoletkę do wyzwania Kreatywnego Kufra, smak słodki.
Trochę czasu zajęło mi nawlekanie tych drobiażdżków, bo koraliki są od wielkości 2mm do 8mm.
Koraliki 8mm uparcie spadały z igieł więc zabezpieczałam je silikonowymi barankami, a w niektórych miejsach pomarańczowymi drobinkami.
Druga kombinacja, to plecionka, do tej pory plotłam jedynie na lince, ale na sznurku drewnine korale wyglądają bardzo wdzięcznie, a mają na tyle duże dziurki, by dało radę przewlec je podwójnym, czy potrójnym sznurkiem.
Niżej widzicie drugą kombinację plecionki, tym razem bardziej 'szczelnie' wyplataną.
Bransoletka na drucie pamięciowym, jest wd. mnie idealną ozdobą na lato. Dodatkową zaletą drewnianej jest fakt, że dodatkowo jest bardzo lekka. ;)
Poniższy wzór zauważyłam kiedyś pleciony na lince, ale nie podobał mi się efekt zagiętego drucika, według mnie dużo lepiej prezentuje się na sznurku. Wykonałam jeszcze drugą bransoletkę crackle tym sposobem, ale o tym za jakiś czas ;)
Tutaj moje pierwsze makramowe wyroby, powstało ich jeszcze kilka, aż doszczętnie wyczerpałam sznurek z szpulki ;)
Turkusowa jako jedyna odskakuje od cytrusowej, letniej kolorystyki, koraliki pochodziły z wcześniejszego zamówienia. :P
I jak? Trochę się nakombinowałam i jestem z siebie dumna.
Podobnie jak jestem dumna z przepisu, który wydumałam. :)
Otóż jest to przepis na ciasto marchewkowe.
Możemy wlać je do formy, albo zrobić z niego muffinki, różni się to jedynie czasem pieczenia.
Na standardową porcję muffinków (20szt) będziemy potrzebować:
-2szkl mąki
-1/2 szkl cukru
-4 jajka (jeżeli są małe można dodać 5)
-2szkl startej drobno marchewki (ja ścieram nawet 4-5 sporych marchewek)
-1 łyżeczka cynamonu
-1łyżeczka przyprawy do piernika
- pół kostki margaryny
- 1/2 małej buteleczki aromatu (jeżeli ktoś lubi, ja chetnie dodaję waniliowy, lub pomarańczowy)
-1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
-1,5 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej
-2łyżeczki cukru waniliowego
Zaczynamy od rozpuszczenia margaryny w rondelku, rozpuszczając mieszamy, potem wyłączamy ogień i zostawiamy do wystygnięcia.
Do miski wlewamy 4 jajka i dodajemy cukier, ubijamy 5-10min, aż będzie zupełnie gładkie.
W tym czasie ucieramy drobno marchewkę.
Kiedy jajka będą już ubite dodajemy do nich szklankę mąki oraz wszystkie inne suche składniki. Mieszamy (możemy ciągle mikserem, ale ja by go nie przegrzewać zaczynam już mieszać ręcznie).
Kiedy ciasto będzie gładkie dodajemy ostudzoną margarynę, marchewkę i resztę mąki, mieszamy aż ciasto będzie miało jednolity kolor.
Nie powinno być zbyt gęste, po nabraniu na łyżkę powinno się swobodnie lać. Jeżeli ciasto jest zbyt gęste, dodajemy śmietany, aż do uzyskania zadowalającego efektu.
Nakładamy do foremek, lub dużej formy do babki (taka formę wcześniej musimy posmarować margaryną i wysypać mąką, lub bułką tartą)
Do piekarnika nagrzanego do 180C wkładamy formy.
Dużą babkę pieczem min 40minut (potem sprawdzamy czy ciasto w środku jest już zastygłe)
Muffinki pieczemy ok 25min.
Po ostygnięciu możemy przypruszyć cukrem pudrem, lub posmarować lukrem.
Jeżeli mam czas lubię przystrajać je rureczkami z marchewek. Jeżeli znajdzie sie chętny w następnym poście napiszę jak je przyrządzić. :)
A tu duża babka :)
Dziekuję wszystkim nowym obserwatorom za dołączenie do tak zacnego grona. A stałym odwiedzającym dziękuje za wszystkie miłe słowa. :)
Wow! Musiałaś się nieźle napracować - ale efekt wszystko wynagradza. Bransoletki są cudowne, wszystkie co do jednej :) a przepis już skopiowałam do worda, myślę, że niedługo go wypróbuję. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBransoletki energetyczne ! Pierwsza to zdecydowany hit !
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki, szczególnie pierwsza i makramowa z czerwonymi koralikami:) muffinki wyglądają apetycznie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBransoletki genialne :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu. Pozdrawiam
ale się napracowałas super powychodziły koralikowe słodkości ... ja do placka marchewkowego dodaje jeszcze orzechy i maliny pycha pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńwow...zaprezentowałaś mnóstwo technik przy tych bransoletach...ale wyszły super!!!
OdpowiedzUsuńCiasto marchewkowe uwielbiam...spróbuj do niego zrobic polewę z masła, cukru pudru i serka waniliowego homogenizowanego-pychota!!
a ozdoby pokaż :) zawsze chętnie zasięgnę po inspirację :)
Świetny pomysł z tymi bransoletkami, mają fajne kolory:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu! =D
OdpowiedzUsuńBransoletki piękne, zwłaszcza, że pokazałaś je w tylu różnych odsłonach =p
Pozdrawiam cieplutko =}
Świetnie,że użyłaś drewnianych koralików.Śliczne wyszły.Jak zwykle zresztą.
OdpowiedzUsuńbransoletki świetne ale jak dla mnie pierwsza jest naj:)
OdpowiedzUsuń