Niektóre widzieliście, niektore będą nowe, ale każda dawała mi tyyyyle radości, że nic tylko chciałam pleść dalej ;)
Takie wyplatanie było też zgodne z moją dietą, ponieważ moje ręce mają ADHD i albo muszą coś podjadać, albo pleść i robić biżuterię. ;)
Zamówiłam turkus, ale wydaje mi się po fakturze, że albo to idealnie wyszlifowany kamień, albo jedynie koralik.. ;/
A to szkło powlekane. Zwariowałam na punkcie tych przywieszek na stare złoto. ;)
Ostatnio cierpię na bardzo konkretny niedosyt koralików. Prawie wszystkie już na rozmaite sposoby 'wyresztkowałam'. Zanim kupię nowe koraliki przydałoby się choć część tworów sprzedać. ;)
A więc wszystkie moje twory wystawione w galeriach są do kupienia przez bloga za -30%!
Zapraszam do pisania na maila szarunia@gmail.com.
genialne! też mam chętkę makramę, niedługo do mnie sznurki dojadą i wtedy trzeba się wziąć za robotę :D
OdpowiedzUsuńBransoletki są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne twory ;) a owszem makrama wciaga baaaardzo ! :)
OdpowiedzUsuńAle się zaplotłaś :) Śliczne są, ostatnia fajna !
OdpowiedzUsuńŚlicznie takie plecionki wyglądają :)
OdpowiedzUsuńtak z indiańska mi sie kojarzą :))
OdpowiedzUsuńświetnie naplotłaś, cod wiem o tym wciąganiu ;)
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te makramowe bransoletki, mają w sobie coś z etnicznego uroku i pięknie prezentują się na nadgarstku:)
OdpowiedzUsuńsuper bransoletki wyszły pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBardzo lubie też takie makramowe bransoletki. Wyglądają super.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na far,foclowy blog po wyróżnienie :D
OdpowiedzUsuńAllle ładne :-)
OdpowiedzUsuńAle cudowne .
OdpowiedzUsuń