czwartek, 14 marca 2013

Coś na uszka. :)

Niedawno pachniało już wiosną, jednak znów śnieg przykrył pudrową śnieżynką wszystkie brudy tego świata, wraz z przebiśniegami i małymi cudami wiosny :( Ale powiem Wam, że okropnie mnie zniesmaczają trawniki, na których wiecej jest psich kup, niż przebiśniegów. No niestety..

Pisałam Wam jakiś czas temu, że kupiłam trochę sreber i minerałów, długo gdybałam co i jak z czym połączyć i w końcu powstało 8 par kolczyków. :) Nie wrzucę wszystkich na raz, ale dziś pokaże Wam dwie z czterech najukochańszych dla mnie par. :)

Pierwsza z malachitu w cudownym wydaniu fasetowanej kuleczki w połączeniu z moich ukochanym labradorytem. :)



 Druga- połączenie jadeitu z pirytem.
Oba kamienie oddzielone zostały drobną, srebrną kuleczką, oraz wykończone srebrną przekładką. Zawieszone są na delikatnych biglach, które nie odwracają uwagi od głównej ozdoby. 




Wszystkie elementy w całości srebrne i bardzo delikatne :)
Jak się Wam podobają?


A tak dla przywołania wiosny:


A dla ciekawskich
100 lat mody w w minuty! :)



Miłego dnia!! Dużo wiosny! :)

4 komentarze:

  1. Piękne i wiosennie zielone, piryt wygląda wspaniale, jak węgielek. W tak efektownych ozdóbkach z pewnością odwrócisz uwagę spacerowiczów od przebikup na trawnikach;)Swoją drogą niektórych właścicieli psów powinno się publicznie piętnować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kolczyki z kamieniami naturalnymi, a jak są do tego fasetowane, to już w ogóle bomba:) Bardzo fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo delikatne.Dziękuję za cudną piosenkę.Uwielbiam Grechutę.

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie miłe słówko :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...