środa, 17 września 2014

10 rzeczy, których nikt o mnie (jeszcze) nie wie

Uwielbiam arbuzy, cenię sobie przyjaźń, kocham zwierzęta. 
Dziś trzeci dzień wyzwania Uli, jednak ja jestem jeden post w plecy, więc piszę o rzeczach, których większość z Was o mnie nie wie.  Proszę się nie śmiać! ;)


1. Kalendarzyki i szkicowniki- jestem ich maniaczką. Wszelkiej maści notesiki, albumiki, kalendarze i szkicowniki to moje natręctwo. Kalendarze znacznie ułatwiają mi organizację czasu, a szkicowniki są ogromnym zbiorem pomysłów i inspiracji, ale mimo to najbardziej lubię je nowiutkie, bez poplamionych kartek i pozaginanych rogów. ;) Aktualnie mam 6 kalendarzy (3 na ścianę, 3 zeszytowe), 5 szkicowników (nie liczę tych zapełnionych), 2 notesiki i ogromny album (jakbym miała więcej zdjęć miałabym ich więcej;))
2. Rywalizacja- jestem maniaczką rywalizacji. Uwielbiam gry zespołowe, największą satysfakcję daje mi pokonywanie płci przeciwnej. Bieganie na wf'ie mogłam znieść tylko wtedy kiedy byliśmy na bieżni z chłopakami i dawałam radę co niektórych przegonić. ;)
3. Jazda konna- kiedy byłam mała byłam na obozie indiańskim, był to chyba najlepszy obóz w moim życiu, pokochałam na nim konie i jazdę konną, niestety to dla mnie zbyt drogie hobby. ;)
4. Obezwładnia mnie bezsilność- kiedy dopadają mnie momenty słabości i czuję się osaczona, siadam w kącie i płaczę. Walczę z tą słabością, ale czasami mam wrażenie, że im bardziej się staram tym gorzej mi wychodzi.
5. Bardzo łatwo wciąga mnie fabuła- i to dowolna! Potrafię usiąść z młodszym bratem nad Fineaszem i Ferbem i oglądać go do oporu. ;) Moją największą klęską na tym polu było przeczytanie 8 tomowej sagi, gdzie po przeczytaniu pierwszej części wiedziałam, że fabuła będzie się zapętlać, a książka nie jest wybitnej autorki. 
6. Przejmuję się zdaniem innych- swojego czasu BARDZO! Zdarzało się, że cudze słowa piekły do żywego i nie mogłam się po nich pozbierać. Teraz choć ciągle biorę je do siebie staram się wielokrotnie je przetrawić, wyciągnąć całą konstruktywną krytykę jaką się da, a o głupotach zapomnieć. 
7. Marzę o lekcjach tańca- uwielbiam tańczyć, a może raczej podrygiwać na parkiecie, dlatego marzę o lekcjach tańca towarzyskiego, mam  nadzieję, że pomiędzy zajęciami na uczelni uda mi się gdzieś wcisnąć choć podstawy tańca. :)
8. Straszne ze mnie skąpiradło- to kolejna cecha z którą walczę, bo odbiera mi radość z zakupów po zakupach. Chciałabym mieć ciasto i zjeść ciasto- pieniążki najbardziej lubię brzęczące w skarbonce. ;) Za to na przydasie mam ochotę wydawać ostatnie pieniądze. 
9. Gdy byłam mała chciałam pracować w cyrku- całe dnie potrafiłam spędzać na drabinkach i marzyłam o karierze akrobaty, cóż... mam lęk wysokości. ;)
10. Boję się piwnic- no może nie samych piwnic. Jak byłam mała straszyli mnie olbrzymimi szczurami i choć od tego czasu sama miałam 3 szczurki, ciągle tkwi gdzieś we mnie na pół abstrakcyjny lęk przed tymi ciemnymi tunelami. :P


4 komentarze:

  1. Ja też często przejmuję się zdaniem innych, ale wolałabym oduczyć się tego... szkoda nerwów. Za to z rywalizacją u mnie jest zupełnie odwrotnie - dlatego nie cierpię wszelkich gier zespołowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczera prawda- nerwy poszargane, no ale trzeba mieć nad czym pracować, nikt nie jest idealny :)

      Usuń
  2. Super z Ciebie osóbka! Po moim "chceniu" bycia weterynarzem, przechodziłam fazę na Julinek - szkołę cyrkową! to bylo coś! koniki też mam za sobą i to był piękny czas w moim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Cyrk to jest coś, prawda? :)

      Usuń

Pozostaw po sobie miłe słówko :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...