Właśnie przygotowuję się na kolejny wyjazd. Pochwalę się więc jedynie tworami z ostatnich dni (jednymi z wielu), a potem wracam do pakowania. :)
Niebocena będę aż do piątku późno w nocy. Wybaczcie mi opóźnienia w mailach i komentarzach, prosze bądźcie dla mnie cierpliwe. :)
Zacznę od bransoletki w moich ulubionych kolorach. Wygląda przepięknie, jestem z siebie dumna. Muszę jednak poczekać aż dojdą do mnie kółeczka 6mm, bo 9mm są zbyt duże jak na mój gust. Potem wystawię je w ją w jednej z galerii. Podejrzewam, że powstaną inne w innych kolorach, ale to kwestia zamówionych koralików. Może ktoś chce jakieś zaklepać z góry? ;)
Na drugi ogień pójdzie broszka, z kabaszonem jakie szczerze pokochałam. Podkleiłam go różowym materiałem, by wyglądał jak wygląda. I jestem zadowolona z efektu :)
Mam nadzieję, że broszka się podoba? Bo kolejna, którą wykonałam natchniona tą i filmem "Czekolada" (nie pytajcie czym konkretnie, bo na pierwszy rzut oka nie mają zbyt wiele wspólnego) jest nagrodą w łapaniu licznika. :)
Oto odrobinka zdjęć, by narobić Wam smaczku. :)
I jak? Mam nadzieję, że Was zachęciłam, bo licznik jest wredny. Ale myślę, że jest o co walczyć- broszka była naprawdę czasochłonna. ;)
Przyjmuję również screeny z ciekawymi licznikami. Spodobał mi sie jakiś czas temu 3456. Ja jednak zdecyduję subiektywnie, które z nich uznam za ciekawe. Losowanie będzie opóźnione z racji mojego wyjazdu, ale czekajcie cierpliwie.
Dokonały się dziś oficjalnie dwie wymianki- doszedł do mnie prezent od Rudej S- cudowny sutaszowy naszyjnik w moim najukochańszym kolorze. Jako, że światło już fatalne, dodam zdjęcia z jej bloga. ;)
Dostałam również dwie śliczne bransoletki i bardzo orginalne kolczyki. Z słodkości nic już nie zostalo, a na wykorzystanie przydasiów mam już pare świetnych pomysłów. ;)
Bardzo dziękuję za prezent!
Dostałam również z drugiej wymianki sporo wełny czesankowej, więcej zdjęć dam jednak po powrocie, gdy ufilcuję już jakieś korale. :)) Mam kilka pomyslów, które mogą się okazać naprawde trafione- więc oczekujcie, a ja będę Was nęcić takimi myślami! ;)
Całuję Was i życzę powodzenia w pierwszym tygodniu po majówce. :)
Czyżby kaboszonek był mi znajomy? mam nadzieję, że tak, bo znaczyłoby to iż się przydasie przydały :D
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę, że Ci się moja paczuszka spodobała i że trafiłam z kolorami w wisiorze! Ach ja to mam szczęście z tymi kolorami :)
OdpowiedzUsuńpiękna czerwona broszka!! :)
OdpowiedzUsuńWow bransoletka wspaaaaaaniala :) kolory i koraliki perelki dobrane przepieknie, cala reszta takze mi sie podoba :) gratuluje, jak zawsze cudnie
OdpowiedzUsuńNo smak jest.. i to coraz większy :)
OdpowiedzUsuńA te kwiatuszki są poprostu świetne :)
Pozdrawiam i zycze udanego wyjazdu
ojojoj licznik wredny niesłychanie a niespodzianka kusząca wielce!!! pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróznienie!!!
OdpowiedzUsuńI dziękuję za sercową wymiankę :)
Piękne oba kwiaty, ale jednak to zestawienie turkusu i białego... przepiękne :))
OdpowiedzUsuńśliczna, przypomniała mi się taka stara bajka jak "Makowa panienka"
OdpowiedzUsuńCzerwona broszka cudna:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, super wykonanie, naprawdę bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńDużo u ciebie kwiatów, na pewno zostanę na dłużej :)
Pozdrawiam