Rzutem na taśmę do wyzwania KK załapie się jeszcze moja bransoletka, która powstała w sobote, a dziś przeszła wszelkie testy jakościowe i sesje fotograficzną. :)
Jak się Wam podoba? :)
Trafiam już na blogi, które kopiują nie moje prace, a ich zdjęcia- nie raz usiłując w ten sposób sprzedać nieosiągalny dla nich produkt.. Kusi mnie, żeby dawać taki ogromny napis przez środek, ale czy to nie ujmuje uroku?
Wiem, że pewnie widzieliście już lepsze zdjęcia, ale co poradzić czasami.. ;)
Koraliki każdej maści, ale wszystkie szklane- mam jakiś uraz do plastikowych. Do tego elementy posrebrzane i łańcuszek, również posrebrzany. Osobiście bardzo ją lubię, a róż i fiolety to dla mnie jedne z najbardziej romantycznych kolorów. Wiec przynajmniej w moim pojęciu bransoletka się kwalifikuje ;))
Chętnie zrobiłabym więcej tego typu bransoletek, ale mam materiałów jeszcze tylko na jedną, a o tym niebawem. :)
Miłego tygodnia, mam nadzieje, że rozpoczął sie pomyslnie ;)
no niestety mega napis wygląda jakby to pieczątka była...
OdpowiedzUsuńale bransoleta piękna...fantastycznie wpisuje się w temat wyzwania :)
pozdrawiam
też myśle, że wygląda tragicznie :( Coś musze wymyślic..
UsuńBransoletka piękna:)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej kwalifikuje się pod pojęcie romantyczności:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) Lubię takie mix-y koralikowe :) http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka! A napis? Nie uważam, że wygląda koszmarnie. Ładnie wkomponowany, nie rzuca się w oczy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest cudowna :)
OdpowiedzUsuńPs.cekiny wkrótce dojdą i mam nadzieję,że Cię ucieszą :)