Dzis mam sporo czasu na tworzenie, zamierzam więc skończyć prezent na sercową i wymarzoną wymianke, tak bym mogła je jutro wysłać. :) Egzaminy gimnazjalne z języka angielskiego zapweniły mi jeden dzień wolny, więc trzeba z niego wydusić co się da. :) Zaraz więc chwytam za koraliki, filc i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tak jak obiecywałam pokażę Wam dziś moje najnowsze biżutki z koralików, które przyszły do mnie w wtorek i środę. :)
Na pierwszy ogień pójdzie jednak mój kwiat, do ozdoby którego wykorzystałam pokazane Wam niedawno Babciowe Skarby. Środek kwiatka był kiedyś klipsem. Teraz zdobi środek złotego kwiatka i bardzo mu w tym do twarzy :) Bardzo, bardzo elegancka broszka.
Przechodząc do koralików.
Marząc sobie o lecie i owocach lasu natknęłam się na takie zdjęcie (pochodzi ono z mojegotowanie.pl)
Zainspirowana nim stworzyłam bransoletkę pandorkę. Bardzo ja polubiłam i nie zamierzam sie z nią rozstawać. Koraliki z szkła weneckiego i metalowe przekładki mnie urzekły, kiedy udało mi się je w końcu ułożyć jak leżeć powinny :)
Zupełnie z innej beczki pokażę Wam teraz trochę drewnianych koralików. Powstały dwie bransoletki na drucie z apmięcią,oraz trzy na gumce, oraz dwie pasujące pary kolczyków. :)
Jestem z siebie dumna- bardzo mi sie podobają, a uwielbiam drewniane ozdoby latem, wiec na pewno zobaczycie to coś jeszcze. :))
Nie schodząc z tematu fioletów pokazuję Wam piękny perłowy komplecik. :)
Nie mogło też zabraknąć moich ulubionych turkusów. Więc przedstawiam Wam komplecik z szkła mlecznego oraz powlekanego. :) Kolczyki zwykłaczki, ale ślicznie pasują do bransoletki (która swoją drogą była moim pierwszym wyrobem. Nie wiem czemu wylądowała na szarym końcu. ;))
Mam nadzieję, że coś z tych drobiazgów się Wam spodoba, bo ja jestem mile zaskoczona całością.
Biorę się więc za szycie, nawlekanie, klejenie itp. A potem wypadałoby sie cos nauczyć, chociaż na jutrzejszy dzień, bo potem... majówka!
Nie będzie mnie z przerwami prawie aż do 15 V wiec wybaczcie mi brak notek. :)
Dziękuję za komentarze i za wszystkie próby łapania licznika. Widzę, że moje liczydło jest zlośliwe i na razie nie daje się złapać. A może uda sie Wam chwycić inny wyjątkowy numerek? Dostalam już 3456 od Wiewióry! :)
Strasznie podoba mi się broszka :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy stworzyłaś, komplety z drewnianych koralików cudne. Szkoda, że nie będzie Cie tyle czasu, ale wiadomo odpoczynek się należy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracowiie u Ciebie mnie się pandorka najbardziej podoba
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje broszki :) ja dziś siedziałam na egzaminie z języka, wprawdzie niemiecki, ale jednak ;) witam, więc koleżankę ze szkolnictwa ;)
OdpowiedzUsuńaaAAAAa... mój błąd ;) ale ze szkołą jesteś jeszcze związana, więc też pasuje ;)
OdpowiedzUsuńPiękności, perłowe fiolety to moje the best, ale wszystkie są bardzo pomysłowe, jednocześnie eleganckie i wyjątkowe. Zainspirowałaś mnie z tą piękną broszą, zachomikowałam gdzieś kilka pięknych starych brosz i guzików. Super pomysł, mam nadzieję, że nie pogniewasz się jeśli trochę odgapię?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
świetnie wyszła chociaż ja mam mimo wszystko słabość do starych kolczyków i pewnie starałabym sie go reanimować jeśli miałby parę swoją :) mam jeden stary kolczyk od mamy i zamierzam go oprawić w sutasz ale jeszcze nie wiem jak :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta broszka! naprawdę bardzo elegancka :) widzę praca u Ciebie aż wrze! to dobrze :) udanej majówki życze! ;)
OdpowiedzUsuńTak dużo pracy-przyjemności :) Jestem pod wrażeniem :):):)
OdpowiedzUsuńWszystko cudaśne!!! Ja też miałam wolne z powodu egzaminów gimnazjalnych ; ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale dziela, uwielbiam taka kolorystyke.
OdpowiedzUsuńPodobne i w takiej kolorystyce mam kwiaty do dekorowania zasłon na oknie, śliczne
OdpowiedzUsuńWszystko jest takie ładne :) piękne :)
OdpowiedzUsuń